Montaż słowno- muzyczny : Tadeusz Kościuszko-człowiek „wielki przez rozum, cnoty i waleczne sprawy…”
( recytacja na podkładzie muzycznym)
Jest w duszy polskiej ukryty zakątek, Gdzie błądzą ciche lat umarłych cienie, Leży tam kamień grobowych pamiątek, A pod kamieniem krwawi się wspomnienie. A kiedy bliska zbierze się drużyna I drzwi zamknięte i okna zawarte, To Polak – kamień duszy swej odklina I wydobywa tę krwawiącą kartę… (Or-Ot -Pięciu poległych. W: Antologia 120-tu, s.79)
Narrator: Tadeusz Andrzej Bonawentura Kościuszko był jedną z opatrznościowych postaci, które w czasach mniej niezwykłych mogłyby zapewne pozostać w cieniu, a którym wydarzenia niejako wbrew nim samym – nadają rangę jednostek wybitnych. Przyjrzyjmy się dzisiaj osobie bohatera narodowego, który uczy nas wielkiego patriotyzmu i poświęcenia dla umiłowanej ojczyzny.
Urodził się w 1746r. na Polesiu, w Mereczowszczyźnie. Przyszedł na świat jako czwarte dziecko Tekli i Ludwika Kościuszków. Dorastał w atmosferze ciepła i zrozumienia. Jego rodzice, a zwłaszcza ojciec- przywiązywali ogromną rolę do wykształcenia swoich dzieci.
(Scena z rodzicami, występują: matka, ojciec, służąca).
O: Jak myślisz Teko, gdzie najlepiej będzie wysłać chłopców na naukę? Muszą zdobyć gruntowne wykształcenie.To konieczne w dzisiejszych czasach. M: Nie wiem, ty zdecyduj, masz większe rozeznanie.Zresztą- o ile cię znam, na pewno myślałeś już otym… O: Tak, myślałem o kolegium prowadzonym przez księży Pijarów. M: Mówisz o Lubieszowie? O: Właśnie! M: Sądzę, że to dobry wybór. Poznają podstawy łaciny, języka polskiego, matematyka i nauki przyrodnicze też stoją na wysokim poziomie. To dobra szkoła.
(wchodzi służąca i podaje herbatę).
O: Zauważyłaś, że Tadeusz zdradza wiele talentów? Wykazuje silną wolę, upór, jest bardzo pracowity. M: O tak, zwłaszcza podczas twojej nieobecności, kiedy z bratem ćwiczą zawzięcie walki na drewniane szable… O: Ależ Teko – przecież to chłopcy, muszą trochę pohałasować. A swoją drogą w przyszłości mogą im się przydać te umiejętności. M: Ludwiku, tylko zbytnio im tego nie uświadamiaj…
O: Nie martw się, nie będę…
Narrator: Do 14 roku życia Tadeusz Kościuszko kontynuował naukę u Pijarów. Jako 19 letni chłopak zostaje przyjęty do Szkoły Rycerskiej, zwanej również Korpusem Kadetów. Tam zdobywa gruntowną wiedzę z zakresu arytmetyki, geometrii, miernictwa, sztuki budowy fortyfikacji. Wiele czasu poświęca też na musztrę wojskową i ćwiczenia w polu.
(scena: wyjazd do Paryża: matka, Tadeusz.)
Tadeusz pakuje walizki, wchodzi matka. M: Bardzo się cieszę, Tadeuszu, że zdecydowałeś się na ten wyjazd do Paryża. Ojciec, gdyby żył, byłby z ciebie dumny. K: Ja też się cieszę. Szkoda tylko, że nie mogą mnie przyjąć od razu do Szkoły Wojskowej. Jako cudzoziemiec, będę uczęszczał do Królewskiej Akademii Malarstwa i Rzeźby. M: Mówiłeś, że udało ci się znaleźć możliwość uczęszczania na publiczne wykłady francuskich inżynierów i znawców tej twojej sztuki… T: …sztuki budowy fortyfikacji. To mnie właśnie najbardziej interesuje. M: A mnie to twoje zamiłowanie trochę martwi, synku. T: Dlaczego? M: No masz, on pyta dlaczego…Boję się o ciebie! T: Ależ mamo, o mnie? Niepotrzebnie, naprawdę…
Narrator: W1776r. Kościuszko wyjeżdża do Stanów zjednoczonych, które stały wówczas u progu wojny z Anglią. Jako oficer i inżynier w służbie amerykańskich sił zbrojnych, odznaczył się w wojnie o niepodległość bitwach pod Saratogą i West Point oraz dosłużył się rangi generała brygady. W wieku 43 lat ostatecznie rozpoczął służbę wojskową w Polsce. Stopniu generała majora zabrał się energicznie do pracy. Organizował oddziały, szkolił nowych żołnierzy. (chór śpiewa: Marsz, marsz Polonia…)
Uczeń w przebraniu Kościuszki cytuje ODEZWĘ DO WOJSKA /Kraków 1794r./
„ Wzywany od Was – stawam na czele Waszym. Przyniosłem moje życie dla Was. Odwaga Wasza i Obywatelstwo są mi rękojmą pomyślności kochanej ojczyzny. Łączmy się najściślej, łączmy serca, ręce i sposoby wszystkich ziemi naszej mieszkańców. Biorę z Wami, kochani koledzy, za hasło: Śmierć albo zwycięstwo. Ufam Wam i temu narodowi, który zginąć raczej postanowił, aniżeli dłużej jęczeć w haniebnej niewoli. „
Narrator: Dywizja Kościuszki wzięła udział w wielu potyczkach i bitwach: Dubienka, Bug, Zieleńce.(wychodzą recytatorzy z flagami polskimi, recytują na podkładzie muzycznym:
Do broni, bracia, do broni! Dzień sławy dla nas przychodzi. Podnieś oręż w dzielnej dłoni, Lepsza od ojców twych, młodzi!
Do broni! Stawiajcie się w roty, Liczne krain wojowniki, I pełni męskiej ochoty, Zbrójcie się w kosy i piki!...
Śmiałość chwalebna młodzieńce! Plamę z nas gnuśności zmaże: Świadczą Dubienka, Zieleńce, Co męstwo polskie dokaże… / Do broni…, anonim, fragment./.
(chór śpiewa: Polonez kościuszkowski, sł. M. Konopnicka).
Narrator: Wojna w 1792r. zakończyła się przystąpieniem króla do Targowicy. Stanisław August, nie wierząc w możliwości zwycięstwa – podpisał kapitulację. Kościuszko nie chciał służyć targowickim zdrajcom. Polscy patrioci zaczęli myśleć o zorganizowaniu powstania. Doświadczenie, wielkie zasługi sława sprawiły, że właśnie Kościuszkę powołano na Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej i Narodowej. W dniu 24 marca 1794r., o godz. 10, T. Kościuszko złożył na rynku krakowskim przysięgę:
Uczeń w przebraniu Kościuszki: „ Ja , Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż niewinna ręka Syna Jego.”
(chór śpiewa: Witaj majowa jutrzenko…)
Kościuszko wierzył, że zwycięstwo powstania zależy od powszechnego udziału całego społeczeństwa. Szeregach powstańczych stanęli masowo chłopi i mieszczanie, mający nadzieję na zmiany społeczne w przyszłej, wolnej Polsce.
Recytator: W chwili rozgromu, w godzinę spodlenia, Gdy zamierają w piersiach zemsty głosy, Jawi się człowiek, który dzieje zmienia, W inne koryto śle narodu losy. Roje pszczół nowych wywodzi na wrzosy- Zastęp z kmiecego wzięty pokolenia, W wyprostowane, uzbrojone kosy, do niezwykłego gotowy koszenia.
Słońce kwietnia spływa promieniami Na tłum rozgrzanych, rycerskich żniwiarzy, Co porzuciwszy rydel i kosicę
Poszli, gdzie rola strugą krwi się plami, Gdzie, jak świt, przyszłość złocista się jarzy, Gdzie, jak noc, przeszłość grzebią – Racławice. / „Racławice”- J. Kasprowicz/.
Narrator: Bitwa pod Racławicami nie była wielką bitwą. Sam Kościuszko w swych raportach nazwał ją potyczką. Późniejsze bitwy powstania były bardzo krwawe i większe siły walczyły z nieprzyjacielem. Udział w powstaniu i wielkie poświęcenie postawiło Kościuszkę w szeregu najbardziej czczonych przez późniejsze pokolenia bohaterów narodowych.
Wódz powstania, ranny pod Maciejowicami – dostał się do niewoli. Więziono go w twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu. Zwolniony, nie zaangażował się już w życie polityczne. Ostatnie lata swojego życia spędził w Solurze, w Szwajcarii. Zmarł 15 października 1817r. Zapisał się w historii naszej ojczyzny „ jako człowiek wielki przez rozum, cnoty i waleczne sprawy…”
Recytator: Kiedyś, po latach – gdy ścichną te fale, Które nas w wirów porwały odmęty, Kiedy opadnie huragan krwi wzdęty I łzy obeschną, i zamilkną już żale-
Ze czcią ujmiecie pogięte pałasze I zawiesicie na ścianach wysoko, I łza serdeczna zabłyśnie wam w oku, Gdy wam powiadać będą dzieje nasze…
I będzie pełen znów każdy zakątek Polskich relikwij i polskich pamiątek. Znowu ogniem zapłoną wam lice W te narodowe żałosne rocznice-
I w niebo pieśni popłynie orędzie- Kiedyś – po latach, gdy nas tu nie będzie!... / „Kiedyś „, J. Mączka/ (Na zakończenie chór śpiewa: „ Tu wszędzie jest moja ojczyzna…”)
Opracowała: Katarzyna Dyrcz ZSS Sułkowice-Bolęcina
|